Cześć! Lato w pełni, żar leje się z nieba, jest to więc idealny czas na schłodzenie się szklanką zimnego napoju, nie rezygnując jednocześnie z ukochanej kawy. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam kilka swoich propozycji na kawę na zimno, które idealnie sprawdzą się w gorące, wakacyjne dni!

Cold Brew

Zacznę od napoju, który w ostatnich latach zyskuje coraz to większą popularność. Przygotowanie cold brew, bo o nim mowa, jest dziecinnie proste. Do szczelnego, wyparzonego naczynia (na przykład słoika) wsypujemy kawę zmieloną na średnią grubość i zalewamy ją przegotowaną letnią wodą w proporcjach 7-8 g kawy na każde 100 g wody. Naczynie zalewamy do pełna, pozostawiając w nim jak najmniej wolnej przestrzeni. Tak przygotowaną mieszankę wstawiamy do lodówki na 10-12 godzin, w czasie których woda nasyci się smakiem kawy. Po tym czasie oddzielamy napar (a właściwie macerat) od fusów, przelewając go przez filtr do kawy lub gazę. Możemy do tego celu użyć też french pressu, choć kawa przygotowana w ten sposób będzie zdecydowania mniej “czysta” w smaku.

Jakiej kawy użyć do przygotowania cold brew? Według mnie najlepiej nadają się do tego celu jasno lub średnio palone kawy z dużą ilością nut owocowych w profilu smakowym. Świetnie sprawdzą się tu kawy z Afryki, na przykład Etiopia Guji.

Do cold brew można z powodzeniem stosować różnego rodzaju dodatki, jak świeże soki czy zioła – czasami jest ono podawane na przykład z gałązką mięty lub świeżego rozmarynu. W niektórych kawiarniach możecie spotkać się również z wersją tej kawy z dopiskiem “Nitro”, co oznacza, że jest ona nagazowana azotem. Taka kawa będzie miała przyjemnie gładką, kremową teksturę, pełniejsze body i piękną, gęstą piankę. 🙂

Cold brew smakiem przypomina nieco kawę z przelewu, choć jest od niej cięższa i bardziej płaska w smaku. Plusem tej metody jest jej prostota, minusem jest długi czas przygotowania i konieczność wysokiej dbałości o sterylność.

Drip na lodzie

Drip na lodzie jest metodą trudniejszą niż cold brew, jednak zdecydowanie wartą poświęcenia chwili na jej opanowanie. Tak przygotowana kawa jest orzeźwiająca, bogata w smaku, a przy tym czysta i delikatna. Jeśli parzyliście już wcześniej kawę metodami przelewowymi, takimi jak drip czy chemex, to i drip na lodzie nie powinien przysporzyć Wam trudności. Proces jego przygotowania jest analogiczny do zwykłego dripa, w którym część wody do parzenia (około 40%) zastępujemy lodem, wrzuconym wcześniej do naczynia, do którego parzymy kawę. Używając mniejszej ilości wody do parzenia musimy pamiętać o drobniejszym mieleniu ziaren, tak, by kawa przelała się w podobnym, nieco tylko krótszym czasie, niż standardowy drip tej samej objętości. Do dripa na lodzie polecam używanie ok. 7 g zmielonej kawy na każde 100 ml wody. Niewątpliwą zaletą tej metody jest to, że przygotowanie jednej porcji trwa około 5 minut, drobną niedogodnością natomiast jest to, że musimy pamiętać o tym, by zawsze mieć pod ręką trochę lodu w zamrażarce. 🙂

Przepis na 500 ml dripa na lodzie

Potrzebujecie:

300 g wody w temperaturze 95*C

200 g lodu

35 g świeżo zmielonej kawy o średniej grubości mielenia

Stoper

Wagę

• • • Preinfuzja: Włączamy stoper, wlewamy 100 g wody  i mieszamy tak, by każda drobinka kawy została zamoczona.
    • Po upływie 30 sekund zaczynamy powolne dolewanie pozostałej części wody, tak, by skończyć zalewanie w okolicy 1 minuty i 30 sekund.
    • Kawa powinna spłynąć w czasie ok. 2:30-3:30.
    • Dokładnie mieszamy kawę do rozpuszczenia się resztek lodu.

W analogiczny sposób, podmieniając 40% wody do parzenia na lód, możecie zaparzyć chemex czy aeropress na lodzie. Do tej metody nada się praktycznie każda jasno i średnio palona kawa. W kwestii dodatków zachęcam do eksperymentowania z kostkami lodu – można je podmienić na przykład na kostki zamrożonego ulubionego soku. 🙂

Tonic Espresso/Orange Espresso

Tonic Espresso to zdecydowanie jeden z moich faworytów, jeśli chodzi o napoje kawowe na letnie upały. Jego przygotowanie jest proste i szybkie, a efekt jest naprawdę pyszny. Bazą do tego napoju jest espresso, ale świetnie sprawdzi się w tej roli również mocna kawa z kawiarki.

Jak przygotować Tonic Espresso? Będziecie potrzebowali ulubiony tonik, lód i kawę. Do szkła wsypujemy lód, wlewamy ok. 250 ml toniku, a następnie powoli wlewamy espresso na kostki lodu, tak, by napój pozostał podzielony na efektownie wyglądające warstwy. Na górę możemy położyć plasterek pomarańczy lub grejpfruta. W analogiczny sposób przygotujemy Orange Espresso, podmieniając jedynie tonik na sok z pomarańczy. Ciekawym dodatkiem, który możemy wykorzystać w tonic espresso jest na przykład odrobina mocnego naparu z mięty.

Do tonic i orange espresso dobrze sprawdzą się średnio i ciemno palone kawy, dedykowane pod metody ciśnieniowe. Ja najbardziej lubię używać klasycznych, łagodnych kaw z wyraźnymi nutami czekolady i orzechów, na przykład z Brazylii.

Freddo Cappuccino

Na koniec coś dla fanów kaw mlecznych. Podobnie, jak w przypadku tonic espresso, bazą do Freddo Cappuccino jest espresso lub mocna kawa z kawiarki. Możecie też spróbować przyrządzić taką bazę w aeropressie – przepis na nią znajdziecie tutaj. Jak przygotować Freddo Cappuccino? To nic trudnego! Będziecie potrzebowali mocnej czarnej kawy, paru kostek lodu i spienionego mleka. Jeśli nie macie ekspresu, to do spienienia mleka możecie wykorzystać na przykład French Press. Po prostu wlejcie do niego mleko i poruszajcie tłoczkiem tak długo, aż zyska konsystencję gęstej pianki.

Jeśli macie już przygotowane wszystkie składniki, to możemy zaczynać! Do szklanki wsypujemy lód, wlewamy espresso i mieszamy. Następnie delikatnie wlewamy spienione mleko. To wszystko! Proste, co? Zanim zaczniecie pić, warto rozmieszać trochę napój, żeby równomiernie rozprowadzić w nim piankę.

Tak przyrządzona kawa jest słodka, kremowa i z powodzeniem może zastąpić kawowego szejka. Jeśli unikacie produktów zwierzęcych, warto spróbować wariantu Freddo z roślinnymi zamiennikami mleka. Freddo Cappuccino na owsianym czy migdałowym mleku również smakuje wyśmienicie!

A jakie są Wasze ulubione zimne napoje kawowe? Na słodko, na owocowo, z mlekiem czy bez? Dajcie znać w komentarzach! Tymczasem, dobrej kawy i do zobaczenia już niebawem!